Nowa wojna wisi w powietrzu. I to wojna klasy niebo-ziemia. Jak donoszą struchlałe tzw. wolne media, Ojciec Dyrektor obraził się na prezydencką kancelarię, bo w podczas planowanych podróży Dudy do Kijowa i Paryża w samolocie nie przewidziano miejsc dla dziennikarzy "TV Trwam" i "Naszego Dziennika", chociaż w tym samym samolocie znalazły się wolne fotele dla kłamliwych polskojęzycznych dziennikarzy liberalno-lewicowych. Na tym nie koniec. Za absolutny skandal Ojciec Dyrektor uznał doniesienia, jakoby w trakcie lotu przedstawicielom obcych mediów rzekomo serwowano ośmiorniczki, podczas, gdy reszta dziennikarzy narodowo-wolnościowych musiała się zadowolić golonką i zimną pasztetówką.
W związku z zaistniałą sytuacją Dyrektor Rydzyk oświadczył, że zrywa współpracę z Kancelarią Prezydenta Dudy. Jak twierdzą osoby dobrze poinformowane, reperkusje mogą być o wiele dotkliwsze niż tylko rezygnacja z patronatu medialnego. Podobno ojciec Rydzyk odgrażał się, że gdy już zostanie papieżem, w odwecie nie zabierze Dudy do swojego papamobile...
Brak komentarzy